Choć wiele informacji docierających do nas poprzez rosyjskie media mogą nieco mijać się z prawdą, to istnieją nagranie, które wzbudzają jeszcze większe wątpliwości. Jednak tym razem, co do surowości sankcji, które miały obciążyć Rosję i tamtejszą gospodarkę. Nagranie jednej z rosyjskich tiktokerek sprawia, że można odnieść wrażenie, iż nie dzieje się tam nic złego, a ludzie są wręcz zadowoleni z dzisiejszych realiów.
Oczywistym jest fakt, że wiele informacji płynących z Rosji trzeba przyjmować z przymrużeniem oka i dużym dystansem. Warto jednak spojrzeć na to, co pokazuje jedna z rosyjskich tiktokerek. Z licznych relacji Swietłany wynika, że ten kraj nie został dotknięty większymi sankcjami, a zapewne nie takimi, które uderzają w gospodarkę. O pustych półkach i nieziemskiej inflacji nawet nie ma mowy. Towaru jest pod dostatkiem, a ceny pozostają przyzwoite. Na nagraniu widać, jak przechodzi m.in. obok wielkiego stoiska z Coca-Colą, która podobno została wycofana z tamtejszego rynku. Jej filmy pochodzą głównie z Moskwy oraz Sankt Petersburgu, więc taki stan rzeczy może nie dotyczyć całego kraju. Mimo wszystko z pewnością zaskakuje.
Wracając do wspomnianej Coca-Coli, nie jest to jedyna marka, która miała wycofać się ze współpracy z Rosją. Jak podaje portal o2, wiele wskazuje na to, że Rosjanie po prostu zaczęli produkować ją, jak i wiele innych produktów, oraz sprzedawać je bez zgody amerykańskiej centrali. Kolejnym przykładem jest McDonald's, który również wycofał się z kraju, lecz jak się dowiadujemy, działa pod nazwą "Wkusno i Toczka", czyli "Smacznie i Kropka". Jedzenie smakuje niemalże identycznie, a zmienione zostały jedynie logotypy, lub nawet po prostu zamalowane na opakowaniach, które pozostały na miejscu. Swietłana przekonuje, że wybór produktów w sklepach i restauracjach oraz ceny są powodem do radości. Mimo wszystko nawet na jej filmikach można uchwycić zmiany. Jak już wcześniej wspominaliśmy, wiele marek ostatecznie wycofało się z Rosji, lecz tamtejsi producenci sobie z tym poradzili, tworząc różnego rodzaju odpowiedniki, lub, jak kto woli, podróbki. Według zapewnień dziewczyny, to satysfakcjonuje tamtejszych mieszkańców. Mimo wszystko trzeba wziąć pod uwagę, że wojna trwa i zmian może być jeszcze wiele, także w cenach - które mimo jej zapewnień o ich atrakcyjności - i tak poszły w górę. Dla przykładu oliwa z oliwek w Rosji kosztuje ok. 699 rubli, czyli ok. 31 złotych, natomiast opakowanie kaszy gryczanej 120 rubli, a więc ok. 5,4 złotego. Niektóre ceny wciąż mogą wydawać się niskie, jednak warto wziąć pod uwagę także średnie zarobki Rosjan.