Zamiokulkas w naturalnym środowisku występuje na sawannach i w lasach tropikalnych, jednak jako roślina doniczkowa nie jest zbytnio wymagający. Jego uprawa jest dziecinnie prosta - wystarczy pamiętać o kilku zasadach i zastosować pewien genialny trik. Jaki? Wyjaśniamy!
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zamiokulkas nie ma zapotrzebowania na dużą ilość wody. Najlepiej podlewać go dopiero wtedy, gdy wierzchnia warstwa podłoża stanie się całkowicie sucha. Ważne jest, aby za każdym razem odlewać nadmiar wody z doniczki i nie spryskiwać jego liści wodą. Ta roślina należy do roślin, które dobrze się czują w zacienionym, lecz ciepłym miejscu. Warto chronić ją przed przeciągami i ustawić w pomieszczeniu, w którym temperatura wynosi od 20 do 25 stopni Celsjusza. Idealne podłoże dla zamiokulkasa to takie, które jest żyzne i lekko kwaśne.
Twój zamiokulkas nie chce rosnąć? Wystarczy, że odżywisz go za pomocą domowego sposobu. W tym przypadku doskonale sprawdzi się nawóz z... żelatyny! Jak go zrobić? Do szklanki wlej 200 ml zagotowanej wody, wsyp jedną łyżkę wspomnianego proszku i dokładnie wymieszaj. Gdy roztwór ostygnie, rozcieńcz go z dwiema szklankami wody. Powstałą mieszanką podlej roślinę. Czynność powtarzaj raz w miesiącu. Zawarty w żelatynie azot natychmiast pobudzi roślinę do wzrostu, wzmocni jej korzenie i pozytywnie wpłynie na kondycję jej liści, które staną się intensywnie zielone.
W chłodniejszym okresie warto odżywiać zamiokulkas nawozem z dużą dawką potasu. Okazuje się, że taki preparat również możesz przygotować samodzielnie. Wystarczy, że skórki po bananach zalejesz wodą i odczekasz 24 godziny. Po tym czasie powstałym naparem podlej roślinę. Jeżeli chcesz odżywić i spryskać nawozem również liście, to pamiętaj, aby obierki zalać przefiltrowaną wodą z dzbanka. Ten trik sprawi, że zamiokulkas odzyska swój blask i wypuści nowe pędy.