fakt

"Fakt" pozazdrościł brytyjskim tabloidom doskonałego tematu do plotek - rodziny królewskiej. Wykazał się przy tym iście artystyczną wizją. Ilustracja pokazuje Lecha Kaczyńskiego jako monarchę zasiadającego na tronie. Otacza go dwór - pracownicy kancelarii. W tak zilustrowanym tekście czytamy o

z innych:) PS. " Super Express " też się nabrał i podaje informację o Chyrze powołując się na "Fakt". To i tak lepiej, bo "Fakt" na nikogo się nie powołał. Gratulacje dla kolegów z interii! M.G. WIĘCEJ O NOWYCH FILMACH WAJDY

Pilnie strzeżona twierdza? To żadna przeszkoda dla dzielnych reporterów. Choć media donosiły, że cały hotel został zarezerwowany dla rosyjskiej delegacji, w Fakcie czytamy, że reporterzy dostali się do hotelu, w którym nocował Putin. Jesteśmy zawiedzeni, że zabrakło zdjęć ręcznika, którego używał

W lipcu do zespołu Faktów TVN i TVN24 dołącza Piotr Kraśko. Do tej pory dziennikarz, który z TVN Discovery Polska jest związany od 2016 roku, był gospodarzem "Faktów z zagranicy" w TVN24 BIS i współprowadził weekendowe wydania "Dzień Dobry TVN". Kraśko zastąpi na wizji Justynę Pochanke - poprowadzi

Na youtube.com pojawił się wczoraj bardzo zgrabnie wykonany film, naśmiewający się z Faktów TVN-u i Platformy Obywatelskiej... Donald Tusk i Bronisław Komorowski jako pierwsi kosmonauci kraju, tłumy wiernych obywateli kłaniających się w pas jedynej partii oraz zapowiedzi podboju kosmosu i starcia w

- Fakt ma 5 lat - informuje na okładce "Fakt". Niżej życzenia od prezydenta i premiera. Lech Kaczyński chwali mało wylewnie. Pisze, że "F" jest "gazetą (...) w formacie tabloidu, ze wszystkimi dobrymi i złymi tego konsekwencjami". Bardziej interesujące są życzenia od premiera, które opatrzono

Więcej zabawnych obrazków znajdziecie na naszym profilu na Facebooku >>> Fot. demotywatory.pl

Wszystkich, którzy poczuli się zaniepokojeni tą wiadomością, uspokajamy. Krokodyl już w momencie złowienia był martwy. Według ''Faktu'' najprawdopodobniej wyrzucił go do rzeki kolekcjoner, któremu zwierzę się znudziło. Niestety (albo na szczęście) nie miało szansy przeżyć w polskim klimacie

Według dziennikarzy tabloidu, Sebastian C. z Gliwic "przyszedł do sklepu zoologicznego - ale z bronią w ręku!". Chomiki były zaledwie pretekstem do napadu rabunkowego. Na szczęście ekspedientki spłoszyły napastnika, który został później zatrzymany przez policję.

Jak informuje "Fakt", do tej pory czajnik służył wiernie i zachowywał się normalnie. Ale to musiał być podstęp, bo pewnego feralnego dnia czajnik "zbuntował się". Dziennik postarał się o dokładną rekonstrukcję zdarzenia. Nasz bohater wlał wodę do czajnika i postawił na zapalony gaz. Kiedy woda